Recenzje |
UWAGA SCHODY
MinΩ│y 23 lata od czasu, kiedy gitarzysta Jimmy Page zebra│ muzyk≤w, ┐eby stworzyµ nowy zesp≤│. Na pierwszych pr≤bach wziΩli na warsztat bluesowo.rockowy utw≤r Dazed and Confused, z kt≤rym Page eksperymentowa│ jeszcze z The Yardbirds...
Jest 1991 rok, a ten i inne przeboje Led Zeppelin s╣ ci╣gle s│uchane przez starsze i m│odsze pokolenia. Co siΩ sta│o?
Wszystko, co siΩ wtedy dzia│o, niezale┐nie od jako£ci, tΩtni│o ┐yciem i... w dalszym ci╣gu cieszy i wzrusza. Bez nagra± mieliby£my tylko piΩkne wspomnienia. Wiele gwiazd odesz│o na zawsze, a te kt≤re pozosta│y, w wiΩkszo£ci nie potrafi│y rozwijaµ siΩ nadal. A muzyka zawsze ┐y│a m│odo£ci╣ i £wie┐o£ci╣...
ProponujΩ przegl╣d o£miu wybranych utwor≤w Led Zeppelin od 1968 do 1979 roku. O niekt≤rych z nich wypowiadali siΩ sami cz│onkowie zespo│u, nie zawsze je lubili...
Ilustruj╣ one zamierzenia muzyczne, a takie wygasanie energii i pomys│owo£ci grupy, kt≤ra jest jednym z filar≤w historii rocka. Muzycy grali razem d│ugo - rzadko£µ na rockowej scenie. Zostawili po sobie bardzo okre£lony styl muzyki, £wietnie broni╣cy siΩ przed pr≤bami dok│adnego na£ladowania. Jimmy Page niedawno zaanga┐owa│ siΩ w wydanie wyboru przeboj≤w Led Zeppelin. Skorzysta│ z okazji, ┐eby wyci╣gn╣µ oryginalne ta£my i poprawiµ je co nieco wykorzystuj╣c technikΩ cyfrow╣. Efekt jego zabieg≤w jest s│yszalny, poprawione wersje jeszcze bardziej £wiadcz╣ o niepowtarzalno£ci tych rockowych pere│ek.
ZacznΩ od wymienionego ju┐
DAZED AND CONFUSED
Nagrany na pierwszej p│ycie Led Zeppelin, w 1968 roku, zaczyna siΩ d│ugimi, pojedynczymi dƒwiΩkami gitary, wibruj╣cym efektem wah-wah. Przemieszczaj╣ siΩ one w przestrzeni na tle subtelnej perkusji i prostego, opadaj╣cego p≤│tonami riffu gitary basowej. Jest to bardzo ciekawe zestawienie efekt≤w elektronicznych z bluesem. Nagle, w ten spokojny nastr≤j wdziera siΩ silny g│os Roberta Planta, kt≤ry narzeka na demoniczno£µ kobiecej duszy, po czym wyj╣ca ju┐ gitara odpowiada mu, przy│╣czaj╣c siΩ do opadaj╣cej linii basu. Page wykorzysta│ tu technikΩ nagrania wielo£ladowego i na│o┐y│ drug╣ gitarΩ.
Druga zwrotka staje siΩ ciΩ┐sza i groƒniejsza, a po okrzyku Planta here I com again (o typowym dla niego zabarwieniu seksualnym) zaczyna siΩ nowy, dosadny riff (tak ulubiona przez Zeppelin gitara z gitar╣ basow╣). NapiΩcie siΩga zenitu. Potem wracamy do pierwszego, s╣cz╣cego siΩ riffu, ale perkusja zaczyna szaleµ. Nagle wszystko siΩ uspokaja, pojedyncze dƒwiΩki gitary zamieniaj╣ siΩ w ekstatyczne pojΩkiwania. Odpowiada na nie Plant, prowokuj╣c tym ma│y ,Jam". Bonham nabija szybszy puls i gitara basowa o┐ywa nowym riffem. Do│╣cza Page - znowu calI and response z Plantem - gitara ucieka w szybk╣ sol≤wkΩ i wraca do utworu pierwotnym, energicznym riffem. Ostatnia zwrotka: dialoguj╣cy, rytmiczny riff miΩdzy gitar╣, perkusj╣ i gitar╣ basow╣, po czym Plant pojΩkuj╣c ko±czy utw≤r. Wiele tu r≤┐nych element≤w bluesa, niekt≤re pomys│y wyraƒnie zabarwione stylem zespo│u Cream, ale ca│o£µ jednoznacznie brzmi jak Zeppelin.
Du┐a skala efekt≤w - od delikatnych do brutalnych - jest charakterystyczna dla zespo│u. Brzmienie ka┐dego z instrument≤w nie jest przesadnie zniekszta│cone - jak to bywa w zespo│ach heavymetalowych. Barwy s╣ tak dobrze dobrane, ┐e efekt "ciΩ┐ko£ci" jest nies│ychanie plastyczny. Bardzo pewna i energiczna gra Bonhama na perkusji daje brzmieniu solidny rdze±. Szczeg≤lny timbre g│osu Planta i sugestywne, ekstatyczno cierpi╣ce jΩki - tak bardzo pasuj╣ce do bluesowo podci╣ganych dƒwiΩk≤w gitary sk│adaj╣ siΩ na ┐ywy obraz mi│osnych mΩczarni. Blues zawsze pe│en by│ namiΩtno£ci, nieskrΩpowanych prawem czy przyzwoito£ci╣, a w tym utworze Zeppelin nie tylko wy│amuje siΩ z grzecznego wzorowania na Murzynach, ale eksploduje namiΩtno£ci╣.
NastΩpny utw≤r,
WHOLE LOTTA LOVE,
nagrany na drug╣ p│ytΩ w rok p≤ƒniej, staje siΩ symbolem stylu Led Zeppelin. NapiΩty i pulsuj╣cy riff lekko zniekszta│conej gitary, spotΩgowany do│╣czaj╣c╣ siΩ gitar╣ basow╣, daje podk│ad pod zaczepny i ju┐ bardzo zmys│owy £piew Planta. Utw≤r oparty jest w│a£ciwie na trzech dƒwiΩkach skali bluesowej. Dwa z tych dƒwiΩk≤w u┐yte s╣ w refrenie o uproszczonym rytmie. Mimo tych minimalnych £rodk≤w Whole Lotta Love zachowuje swoj╣ witalno£µ do ko±ca. PiΩknym efektem gitarowym jest glissando, przemieszczaj╣ce siΩ w przestrzeni stereofonicznej, a przypominaj╣ce przejazd samochodu wy£cigowego. W m│odzie┐owej kulturze ameryka±skiej szybki, g│o£ny samoch≤d jednoznacznie kojarzy siΩ z nieposkromion╣ mΩsko£ci╣, wiΩc efekt, nawet je┐eli przypadkowo u┐yty, bardzo zaostrza charakter utworu. Po "ciΩ┐kich" zwrotkach znowu pojawia siΩ delikatny element: tym razem Bonham urz╣dza zmys│owy koncert barw na talerzach i bongosach. Dochodz╣ do tego glissanda gitary, oscyluj╣ coraz szybciej miΩdzy g│o£nikami i przemieniaj╣ siΩ w szumy, na kt≤rych tle g│os Planta - bardziej abstrakcyjny - kojarzyµ siΩ mo┐e trochΩ z nocnymi odg│osami d┐ungli. Para dobitnych uderze± przerywa ten nastr≤j i Page gra niecierpliw╣, szarpan╣ sol≤wkΩ. Ostatnia zwrotka, mieszanka kr≤tkich okrzyk≤w i ca│o£µ powoli oddala siΩ...
Prostota g│≤wnego riffu i wszystkie efekty gitarowo-wokalne podkre£laj╣ seksualn╣ energiΩ tytu│u. Mimo ┐e Whole Lotta Love nale┐y do pierwowzor≤w hard rocka, to uwa┐ne s│uchanie potwierdza, ┐e dƒwiΩk gitary nie jest przesadnie zniekszta│cony, lecz tylko przyciemniony. Dopiero sol≤wka Page'a wdziera siΩ ostro w to brzmienie £wietnie dopasowane do barwy gitary basowej i perkusji.
Podr≤┐e muzyk≤w da│y im kontakt z kultur╣ arabsk╣. Tak jak w przypadku Beatles≤w, zaowocowa│o to wyraƒnym wp│ywem na muzykΩ. W roku 1970, na p│ycie Led leppelin II,
FRIENDS
nie sugeruje tytu│em ani tekstem jakiegokolwiek zwi╣zku ze Wschodem. Pocz╣tek to prosty motyw akordowo-melodyczny na lekko rozstrojonej gitarze akustycznej. Ani ┐ywy rytm, ani opadaj╣cy p≤│ton, sugeruj╣cy tonacjΩ molow╣, nie zwiastuje sekcji smyczkowej, kt≤ra gra proste motywy i kr≤tkie melodie, wyraƒnie nawi╣zuj╣ce do muzyki arabskiej. Plant £piewa tekst o przyjaƒni wysokim, napiΩtym g│osem. Po│╣czenie rockowego elementu z arabskim jest niezwykle udane. Nie ma tu ┐adnych sol≤wek, Bonham ogranicza siΩ do bongos≤w, a Jones dopiero wype│nia koniec utworu wolnym pulsem melotronu. Friends jest chyba jedn╣ z najbardziej udanych i nowatorskich kompozycji Led Zeppelin, piΩknie │╣czy dwa odmienne rodzaje muzyki. Nie opieraj╣c siΩ na dok│adnych zapo┐yczeniach, stapia wszystkie elementy w jedn╣ oryginaln╣ i niewymuszon╣ ca│o£µ. John Paul Jones, zapytany o motywy arabskie w muzyce Led Zeppelin w "Guitar World", ze stycznia 1991 r. . odpowiedzia│, ┐e dla niego muzyka stanowi jedn╣ ca│o£µ, niezale┐nie od stylu czy epoki. Ten stosunek do niej wyraƒnie jest tutaj urzeczywistniony.
Dochodzimy do utworu, kt≤ry od dwudziestu lat jest najczΩ£ciej grywanym przebojem w czasie rockowych koncert≤w ┐ycze±. I od lat zajmuje pierwsze miejsce, jako najpopularniejszy utw≤r Led Zeppelin:
STAIRWAY TO HEAVEN.
Ju┐ zdefiniowanie charakteru s│ynnego wstΩpu gitarowego jest nie│atwe. Muzycy rockowi od dawna podejmuj╣ pr≤by wkomponowania element≤w muzyki powa┐nej do swoich utwor≤w, czy przez aran┐acjΩ, czy przez u┐ywanie cytat≤w, czy wreszcie przez przer≤bki ca│ych kompozycji (Jethro TulI, Emerson, Lake And Palmer, Jeff Beck, Yes, Genesis itd.). WstΩp jest prost╣, standardow╣ progresj╣ harmoniczn╣, urozmaicon╣ roz│o┐onymi, p│ynnymi arpeggiami, zawieraj╣cymi elementy g│≤wnej melodii. Nie czuje siΩ tu wyraƒnie klasyki, ale sta│y, niemal┐e etiudowy rytm ma niewiele wsp≤lnego ze wsp≤│czesnymi stylami gry na gitarze akustycznej. Do│╣czaj╣ do tego podk│adu flety.
Podaj╣ melodiΩ i rozrastaj╣ siΩ w wielog│osowy ch≤r. Gdy Plant zaczyna £piewaµ damie, kt≤ra wie, ┐e wszystko, co b│yszczy, to z│oto, jego g│os jest spokojny. Delikatne arpeggia gitary przemieniaj╣ siΩ w │agodny, ju┐ bardziej folkowy rytm akord≤w. Dochodzi perkusja oraz gitary: elektryczna i basowa. Perkusja o┐ywia siΩ, wype│niaj╣c przestrze± brzmieniem talerzy. I na nowej progresji akordowej pojawia siΩ jedna z najs│ynniejszych sol≤wek wszechczas≤w. (Podobno Page nagra│ wtedy trzy jej wersje, ciekawe jak brzmi╣ dwie pozosta│e?). Ale to jeszcze nie koniec! Od┐ywa ciΩ┐ki Zeppelin. Plant £piewa g│osem, na jaki czekali£my, rozpΩtana furia zespo│u porywa. Page w tle jΩczy coraz to d│u┐szymi dƒwiΩkami gitary, wszystko hamuje, a Plant wreszcie ko±czy sam.
Niezale┐nie od sytuacji i miejsca, w kt≤rym s│yszΩ Schody do nieba zawsze mnie ciarki przechodz╣, a jedyny inny utw≤r, kt≤ry jeszcze robi na mnie takie wra┐enie, to All Along The Watch Tower Boba Dylana w wersji Jimiego Hendrixa. Mo┐e nie jest przypadkowe, ┐e progresja akordowa w ko±c≤wce Stairway To Heaven i tam s╣ dok│adnie te same, nawet w tej samej tonacji...
Wydaje mi siΩ, ┐e Zeppelin trafi│ tu idealnie, kolejne czΩ£ci trwaj╣ dok│adnie tyle, ile poczucie proporcji wymaga. A wszystko osi╣gniΩte zosta│o dziΩki prostym muzycznie i instrumentalnie £rodkom. Tekst utworu, tak bardzo wyeksponowany, operuje na poziomie luƒnych skojarze± s│ownych i sytuacyjnych, a emocje, jakie tu siΩ pojawiaj╣, tak dobrze pasuj╣ do muzyki, ┐e │atwo uwierzyµ w Boskie Natchnienie, towarzysz╣ce powstawaniu Stairway To Heaven. Dalsze pisanie w tym tonie mo┐e mi chyba tylko zaszkodziµ.
W 1973 roku powsta│ album Houses Of The Holy. Id╣c dalej tropem przeszczep≤w muzycznych znajdujemy tam
D'YER MAK'ER
(Jamajka?). Zaczyna tym razem Bonham na perkusji, ciΩ┐kawym rytmem. Z chwil╣ wej£cia gitary przekszta│ca siΩ on w co£ w stylu reggae, a przy synkopowanym, akordowym akompaniamencie klawiszy ju┐ nim siΩ staje. Poszarpana melodia dope│nia ca│o£ci. Forma zwrotkowa, pro£ciutka. Rytmy ┐ywe, tak jak ┐ywa jest stylowa sol≤wka Page'a.
D'yer Mak'er le┐y daleko poza estetyk╣ Led Zeppelin, powsta│ podobno przypadkowo podczas sesji w studiu. Jones przyznaje siΩ do wcze£niejszych zainteresowa± muzyk╣ Karaib≤w, ale tego utworu nie lubi. Melodia wgryza siΩ natrΩtnie i na zawsze w ucho, o wiele za czΩsto powtarzany refren przygniata resztΩ utworu. Poza charakterystycznym rytmem reggae, kt≤ry zdominuje ka┐d╣ zawieraj╣c╣ go kompozycjΩ, trudno znaleƒµ tu dowody pomys│owo£ci, o kt≤rej wcze£niej pisa│em.
Rok 1975 zaowocowa│ ukazaniem siΩ Physical Graffiti.
KASHMIR
z tego zestawu wraca do "wschodnich" w╣tk≤w. Ju┐ na wstΩpie mamy charakterystyczne smyczki, tym razem podporz╣dkowane synkopowanym rytmom gitary. Jest tu du┐o letargicznego, ciΩ┐kiego nastroju, kt≤ry ustΩpuje trochΩ, gdy Plant zaczyna £piewaµ. Melodia jest bardzo p│ynna, ko±ce fraz melizmatyczne, ale znowu nie jest to wyraƒnie ani Wsch≤d, ani Zach≤d. Forma przypomina bardziej muzykΩ wschodni╣, ale mamy tu du┐╣ niespodziankΩ. Refren jest instrumentalny i brzmi jak Genesis! Brzmienie klawiszy zosta│o dok│adnie skopiowane, linia melodyczna i rytm te┐...
John Paul Jones, kt≤remu podobno nasun╣│ siΩ pomys│ "zarabizowania" utworu, tutaj zszed│ na manowce.
A je£li chodzi o uproszczony, synkopowany riff gitary i smyczk≤w... Jest on w k≤│ko powtarzany i ma liryczne zwie±czenie: synkopowan╣, snuj╣c╣ siΩ po skalach arabskich melodiΩ smyczkow╣. Plant £piewa ostro i gard│owo, troszeczkΩ psuje to nastr≤j. Co£, co we Friends by│o tak doskonale dopasowane, w Kashmir wydaje siΩ odstawaµ. TrochΩ wina Planta i trochΩ Jonesa.
Sama konwencja aran┐acji jest - moim zdaniem - trafiona, ale im czΩ£ciej s│ucham Kashmiru, tym bardziej mi te rozdƒwiΩki przeszkadzaj╣.
Z p│yty Presence, nagranej w 1976 roku, pochodzi
TEA FOR ONE.
Utw≤r ten zawiera jedn╣ z bardziej lubianych, przez Page'a sol≤wek. Utrzymany jest w konwencji zapo┐ycze± i zaczyna ju┐ trochΩ niepokoiµ. WstΩp jest w najlepszym stylu The Allman Brothers Band. Jednak Allmani jeszcze za ┐ycia Duane'a Allmana celowali w rozbudowanych instrumentalnych formach, kt≤re oparte by│y na wspania│ych, melodyjnych i ewoluuj╣cych sol≤wkach gitarowych i niemal┐e nieskrΩpowanie przeradza│y siΩ w natchnione jam sessions. W Tea For One (chyba aluzja do tytu│u starego przeboju Tea For Two) wstΩp za│amuje siΩ i przekszta│ca w zwyk│y, wolny, elektryczny blues. Owszem, klimat jest mi│y, ale bardziej pasuje do p│yty koncertowej. Nie brakuje tu │adnych moment≤w, jednak wszystko pachnie Allmanami i Claptonem z okresu Derek And The Dominos. Rozszerzona skala bluesowa, delikatna i zmys│owa. Swego rodzaju refren o progresji bluesowej, oparty na typowo zeppelinowskim motywie-riffie, zmienia trochΩ nastr≤j. Ale po co ten wstΩp? Po co tak d│ugi utw≤r? Ale p≤jdƒmy dalej. W 1979 roku kwartet nagra│ In Through The Out Door (znowu sztuczki ze s│owami). Na tΩ p│yt╣ trafi│o
IN THE EVENING
Z ┐alem muszΩ stwierdziµ, ┐e tu nie wiadomo, co siΩ dzieje. S│yszΩ wyraƒnie wp│ywy stylu Rolling Stones≤w - w sposobie gry na gitarze, w brzmieniu zespo│u i nawet w podstawowych rytmach. G│os Planta jest bardzo zniekszta│cony i w rezultacie prawie jedyne zrozumia│e s│owa to: oh, oh, I need your love... w refrenie. Czy to mo┐e pr≤ba zasygnalizowania w│asnej niemocy?
Mimo, ┐e In The Evening (mo┐e ten tytu│ to autokomentarz?) jest przesycony brzmieniem instrument≤w klawiszowych - muzyka oparta jest, tak jak u Stones≤w, na pomys│ach gitarowych.
Wszystkie rytmy, motywy i riffy emanuj╣ z partii Page'a. G│≤wny motyw, powtarzany w zwrotkach, jest za ma│o ciekawy, ┐eby unie£µ ciΩ┐ar utworu. Staranniej dobrany refren na pewno by pom≤g│...
Ani to stary, prosty rock, ani nowy, elektroniczny. Ani porywaj╣ca melodia czy urozmaicona forma. Jimmy Page w swoich sol≤wkach podkre£la tΩ rozterkΩ; najpierw u┐ywa naturalnego zniekszta│cenia wzmacniacza, a p≤ƒniej przerzuca siΩ na bardzo sztuczny fuzz w stylu Claptona, z czas≤w zespo│u Cream. Je┐eli by│ to kolejny eksperyment w dziedzinie stapiania styl≤w i szukania nowych mo┐liwo£ci brzmieniowych, to chyba robiony bez g│owy. A raczej bez uszu. A mo┐e po prostu - bez prawdziwego zainteresowania.
Led Zeppelin nie mie£ci│ siΩ nigdy w w╣skim pojΩciu heavy metalu czy hard rocka. Wielka szkoda, ┐e nie potrafi│ swych ambitnych wizji rocka rozwin╣µ jeszcze bardziej, choµ wydawa│ siΩ do tego predystynowany. Zabrak│o inwencji, cierpliwo£ci, a mo┐e... serca?
KRZYSZTOF CELI╤SKI